AD AETERNAM REI MEMORIAM!

Z DZIEJÓW GOSPRZYDOWEJ
WIOSKI W POW. BRZESKIM, DYEC. TARNOWSKIEJ

Pierwszym właścicielem wioski Gosprzydowej był niejaki Gotfryd, od którego wzięła początek nazwa wsi, Zwanej w wieku XIII-XV "Gotfrydową (Wolya Gotfridi Villa)" (1). Po Gotfrydzie byli właścicielami Wielogłowscy herbu "Starykoń" (2) ("de Domo antiquorum Equorum") (1). Oni to założyli parafię dotąd istniejącą, zbudowali pierwszy kościół około r. 1326, zapisali 20.000 złp. na wyposażenie plebanii, a ks. Jakub Wielogłowski, dziekan i proboszcz we Wrocimowicach, ówczesny dziedzic i Patron Gosprzydowskiej, zapisał później w r. 1531 całą rolę zwaną "Dzięciołkowską" (Laneus, ager-łan Dzięciołkowski), tj. około 98 morgów gruntu ornego, lasu i łąk na utrzymanie probostwa. Grunt ten dotychczas istnieje i stanowi wyposażenie probostwa, kapitał zaś przepadł prawie zupełnie w czasie rozbiorów Polski.

Na miejscu dawnego wybudował nowy kościół ks. Maciej Wacław Jantkiewicz (3) proboszcz miejscowy, z drzewa modrzewiowego w r. 1697, który stoi dotąd, odrestaurowany i odmalowany olejno, staraniem ks. proboszcza Piotra Ciszka i parafian w r. 1889 kosztem 4000 K. Kościół posiada metryki od r. 1683.

W r. 1798 wyszedł około 1000 morgowy majątek dominium Gosprzydowskiego drogą sprzedaży z rąk Wielogłowskich. (Barbara Wielogłowska sprzedała go Janowi Komarowi, a rodzina Komarów była właścicielką dworu aż do r. 1876). Od r. 1876 do r. 1912 zmieniali się co kilka lat kolatorowie. Było ich w ciągu tych 36 lat 9 (4). Wszyscy okazali się bardzo szlachetnymi panami. Dbali o kościół, zwłaszcza o wewnętrzne uposażenie w przybory liturgiczne i o budynki parafialne. Ostatnim właścicielem Gosprzydowej był p. Zygmunt Grabieński Christiani. W r. 1912 rozparcelowano Obszar dworski.

W wielkim ołtarzu zbudowanym w stylu barokowym, kościoła Gosprzydowskiego, mieści się obraz Najśw. Panny Maryi, malowany na drzewie, kopia cudownego obrazu M. B. Częstochowskiej. Obraz ten istniał już w r. 1698 i cudami słynął. I słynie nimi aż dotąd, jak świadczą wota zawieszone na nim i wiara przechowana w sercach miejscowego i okolicznego ludu, który się w rozmaitych cierpieniach, krzyżach i chorobach do Matki Najśw. w Gosprzydowej udaje, licznych łask tutaj doznając. Rokrocznie przybywała tu aż do ostatnich czasów z Zakliczyna procesya z wdzięczności za uratowanie od powodzi podczas wylewu Dunajca, której to łaski doznali mieszkańcy tego miasta, wezwawszy opieki Najśw. Panny Maryi Gosprzydowskiej. W archiwum parafialnym znajdowała się księga ze spisem łask cudownych przed tym obrazem od Najśw. Panny doznanych, ale zaginęła w latach 1826-1833, w którym to czasie dla braku kapłanów, osobnego proboszcza w Gosprzydowej nie było.

O Gosprzydowskim obrazie napisał akademik krakowski, Stanisław Wolski wiersz łaciński, drukowany w roku 1698 razem z innymi wierszami o cudownych obrazach Najśw. Panny. Czytamy tam, że ten obraz Najśw. Panny cudownym sposobem płakał, że rozlicznych cudów tu wierni doznają w niebezpieczeństwach życia, że Matka Najśw. w Gosprzydowej jest najlepszą lekarką na wszystkie choroby i cierpienia.

W aktach parafialnych nie znajdujemy jednak żadnego śladu, czy kiedy władza duchowna zatwierdziła cudowne łaski tu doznawane; że jednak władza ta nie była obojętną w tym względzie, znać to z rozporządzenia ks. Kaspra Paszyca, kanonika krakowskiego, który na kanonicznej wizycie parafii Gosprzydowskiej w r. 1773 usilnie polecił miejscowemu proboszczowi, aby jak najpilniej spisywał cuda i łaski jakie się tu zdarzą ku większej chwale Boga i na rozszerzenie czci Najśw. P. Maryi w tym kościele Gosprzydowskim, jaśniejącej łaskami i udzielającej pomocy wszystkim, do Niej się uciekającym. Inwentarz z r. 1788 wspomina o 51 wotach różnej wielkości o sukience na obrazie srebrnej i pozłacanej tudzież o pięciu srebrnych koronach. Wszystkie te wota i ozdoby razem z kielichami, monstrancyą i innemi srebrami kościelnemi zabrano na rzecz skarbu rządowego w r. 1810. Srebrne korony, które obecnie zdobią obraz Najśw. Panny, sprawione zostały przez Katarzynę Nowakową, obywatelkę z Bochni i ks. proboszcza miejscowego Józefa Apolinarego Planskera z Zakonu św. Franciszka (5). W r. 1801 zbudował wspomniany już proboszcz ks. Plansker plebanię swoim wyłącznie kosztem niedaleko kościoła naprzeciw drzwi wchodowych. Dnia 13 lipca 1826 przebudowano ją w nowem miejscu, na którem się i dziś znajduje nowa plebania, wybudowana w r. 1883.

W dzwonnicy mieszczą się 3 dzwony: większy oznaczony literami X.M.I.P.G. pod niemi "A.D.1699", pod tem napis: "Non nobis Domine, non nobis, sed nomini Tuo gloriam". Nadto plastycznie przedstawiony biskup po jednej stronie, po drugiej stronie góral w krypciach z ciupagą i strzelbą. Litery oznaczają, że dzwon ten ufundował również ks. Maciej Jantkiewicz. Drugi dzwon "Zygmunt", średniej wielkości, z datą "Anno 1585" i plastycznie wyrobionym herbem "Starykoń", nad herbem litery "J.W." (Joannes Wielogłowski). Trzeci dzwon z końca XVIII w nie ma większej artystycznej wartości.

Szczególną wartość przedstawia dla znawców sztuki jako zabytek średniowiecznej budowy kamienna chrzcielnica w kościele i gotycka kropielnica także kamienna przed drzwiami wchodowymi. Organy nowe zakupione w r. 1901 z fabryki Braci Rieger w Jagerndorf na Śląsku austr. Za 1600 K. Ołtarz Grobu Bożego wykonał artysta rzeźbiarz p. Wojciech Samek z Bochni w r. 1907 za 900 K., które zebrano drogą składek.

Szkoła zorganizowana w Gosprzydowej w r. 1877 mieściła się przez długi czas w ciasnej salce przedzielonej sienią od organistówki. Dopiero w r. 1910 wystawiono nową szkołę kosztem około 20 000 K.

W r. 1911 rozszerzono cmentarz parafialny przez zakupienie gruntu od gospodarza Antoniego Wrony za 600 Koron, a w dniu św. Michała Archanioła tego samego roku poświęcił miejscowy proboszcz, ks. Józef Ciszek, tak nowy cmentarz, jako też nowo postawiony tamże krzyż, zakupiony własnym kosztem.

W tym samym czasie, gdy wygasło właśnie prawo propinacyjne, uchwaliła wreszcie gmina zniesienie karczmy w Gosprzydowej i mimo licznych zabiegów nie dopuszczono dotychczas do otwarcia właściwego szynku.

Liczba ludności wzrosła w ciągu ostatnich 40 lat z 600 na przeszło 1000. Tyle bowiem liczy w r. 1915 Gosprzydowa dusz wraz z tymi około 150 żołnierzami, którzy biorą udział w wielkiej wojnie. Ten wzrost ludności przypisać należy głównie parcelacyi Obszaru dworskiego.

Taki jest krótki zarys dziejów Gosprzydowej. Taka historya podniesienia wioski pod względem ekonomicznym (Kasa Raiffeisena, założona w roku 1913), oświatowym, a może i moralnym. Boć może choć w części wykorzenione to nałogowe pijaństwo i rozpusta, jakiej przedtem dwory sprzyjały, a za to więcej dobrobytu, szczelniej napełniony kościół w niedziele i święta, a nawet i w dnie powszednie.

Kościółek oceniony przez znawców jako skromny, ale miły przybytek Boży (6), jako piękne, pełne prostoty i starannie obmyślane dzieło końca XVII w, jako zabytek mający wyjątkową wartość (7).

Oby Eucharystyczny Jezus, zamieszkujący ten starożytny domek Boży wraz ze Swą Matką, cudami tutaj słynącą otaczał zawsze Swą Boską opieką ludność całej wioski i kierował nią ku większej Swej chwale i zbawieniu dusz.



PISANO W GOSPRZYDOWEJ, DNIA 15 PAŹDZIERNIKA
W UROCZYSTOŚĆ ŚW. JADWIGI R. P. 1915.
O.A.M.D.G.E.B.V.M.H.

Ks. Piotr Ciszek
Proboszcz

Z DRUKARNI JÓZEFA PISZA W TARNOWIE


(1) Por. dokument: "Status Villae et Ecclesiae parochialis Gosprzydoviensis", ex libro Beneficiorum Ecclesiarum parochialium diocesis Cracoviensis. Anni 1440", w archiwum parafialnem.
(2) Por. herb na chrzcielnicy, którą widocznie oni ofiarowali.
(3) Por. litery na tabliczce w wielkim ołtarzu: K. M. W. I. P. G. (ks. M. W Jantkiewicz, prob. Gosprz.).
(4) Nazwiska ich w księdze Memorabilium, str. 26.
(5) Por. Liber Memorabilium str. 1, akta parafialne i Piskorski Seb. Sacratissima Dei Matris Reginae Poloniae Majestas, Cracoviae 1698 i ks. Alojzy Fridrich T. J. "Historya cudownych obrazów Najśw. Panny w Polsce". Tom II Kraków 1904 p. 470.
(6) Por. ks. Alojzy Fridrich T. J. "Historya cudownych obrazów Najśw. Panny w Polsce". Tom II Kraków 1904 str. 470.
(7) Por. Dr Feliks Kopera "Kościoły drewniane Galicyi zachodniej". Serya 1. Zeszyt 1. Kraków 1913 s. 9.