Pożegnanie Proboszcza ks. Krzysztofa Klimczaka - 02.08.2015

Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej,
abym ja - czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka -
mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu,
jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię
(Flp 1, 27)

2 sierpnia 2015 pożegnaliśmy Proboszcza ks. Krzysztofa Klimczaka, który w czerwcu 2015 roku, dekretem biskupa ordynariusza, został zwolniony z obowiązków duszpasterza w Gosprzydowej, a zamianowany proboszczem administratorem i kustoszem sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Czarnym Potoku.

Na uroczystej sumie sprawowanej przez ks. Krzysztofa Klimczaka w intencji wszystkich parafian, zgromadziły się całe rodziny. Z pocztem sztandarowym przyszli strażacy ochotnicy, w strojach regionalnych członkowie Ludowego Zespołu "Gosprzydowianie", w oficjalnych strojach dziewczęta z DSM i Liturgiczna Służba Ołtarza. Wszyscy z głęboką powagą i zadumą uczestniczyli we mszy św., dziękując Bogu Najwyższemu za dar wspaniałego Proboszcza, polecając jego osobę, a także całą wspólnotę parafialną Bogu Ojcu, za wstawiennictwem Matki Bożej Gosprzydowskiej.

Po błogosławieństwie nastąpiły słowa pożegnania. W imieniu wszystkich parafian, ks. Krzysztofa Klimczaka pożegnał przewodniczący Rady Parafialnej - Paweł Prus. Na wstępie przypomniał dzień powitania przed siedmioma laty, kiedy wszystkim towarzyszyło ciche oczekiwanie i pewien niepokój. Następnie ze słowami wdzięczności przedstawił liczne działania ks. Krzysztofa, tak na polu duszpasterskim jak i gospodarczym, które doprowadziły naszą parafię do rozkwitu. Swoje przemówienie Paweł Prus zakończył słowami: Drogi Księże Krzysztofie! Dziś stajemy przed Tobą z wdzięcznością i szacunkiem. Dziękujemy Bogu Najwyższemu, że postawił Cię na naszej drodze. I mimo, że smutkiem napełnia nas ta chwila pożegnania, wierzymy, że Bóg pokieruje naszymi i Twoimi drogami, a Matka Najświętsza będzie wypraszać potrzebne łaski. [pełny tekst przemówienia]

Parafianie przekazali jako dar, album ze zdjęciami dokumentujący wydarzenia z okresu proboszczowania ks. Krzysztofa w Gosprzydowej.

Po pożegnaniu przez przewodniczącego Rady Parafialnej, organista zaintonował pieśń:

"Zaufaj bez reszty Maryi,
zaufaj Jej wielkiej miłości,
zaufaj, a Ona twe troski,
jak Matka zamieni w radości"

Następnie słowa pożegnania do ks. Krzysztofa Klimczaka, skierowała Krystyna Koper z Parafialnego Oddziału Caritas. W przemówieniu przebijała ogromna wdzięczność przede wszystkim za przykład żywej wiary, dobroci, życzliwości i pokory. Za powołanie szkolnego i parafialnego oddziału Caritas, za wspaniałą współpracę, a także duchowe i materialne wsparcie dla potrzebujących. Przedstawiciele Caritas ofiarowali ks. Krzysztofowi obraz przedstawiający kościół gosprzydowski, który ma przypominać Jego pierwsze probostwo. "Te upominki nie są na pożegnanie, lecz w dowód wdzięczności, za 7 wspólnych dobrych lat w naszej parafii, które nam Pan Bóg dał, a które pozostaną w naszej życzliwej pamięci." [pełny tekst przemówienia]

Z kwiatami i słowami wdzięczności podchodzili do ks. Krzysztofa przedstawiciele OSP, DSM, Ludowego Zespołu "Gosprzydowianie", Rady Sołeckiej, Liturgicznej Służby Ołtarza.

Po przemówieniach słowo pożegnania skierował do parafian ksiądz Krzysztof Klimczak. Nawiązując do słów pieśni: "Zaufaj Maryi" powiedział, że zostały one wyśpiewane w tym miejscu i czasie nieprzypadkowo - bo gdzie jest Bóg, tam nie ma przypadków. Wspomniał swój niepokój, gdy został wezwany do księdza biskupa do Tarnowa . W czasie drogi towarzyszyła Mu pieśń "Zaufaj Panu już dziś". A dzisiaj parafianie śpiewają: "Zaufaj Maryi"... To czytelne znaki Bożej obecności w życiu każdego z nas i Bożego planu wobec nas.

Ksiądz Krzysztof przypomniał pierwsze kroki jakie stawiał na gosprzydowskiej ziemi i słowa św. Pawła z listu do Koryntian, którymi powitał swoich pierwszych parafian: "Przyszedłszy do was bracia nie przybyłem, aby błyszczeć słowem i mądrością, ale by głosić wam Chrystusa Zmartwychwstałego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem.. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej."

Ks. Krzysztof dziękował Bożej Opatrzności i Matce Bożej Gosprzydowskiej, że dane Mu było jako proboszczowi w Gosprzydowej stawiać pierwsze kroki . Dziękował za duchowe dobro, za zaangażowanie i ofiary na rzecz kościoła i parafii. Dzięki temu zaangażowaniu i ofiarności parafian można było tak wiele zrobić. I tyle było planów na przyszłość... a tu trzeba dalej iść. Ks. Krzysztof dziękował wszystkim ludziom, których spotkał na swojej drodze, kapłanom - rodakom za dobre słowo, życzliwość, za kapłańskie braterstwo, grupom parafialnym - Radzie Parafialnej, Caritasowi, Grupie Apostolskiej, Grupie Modlitewnej ŚDM, Dziewczęcej Służbie Maryjnej, Liturgicznej Służbie Ołtarza, ceremoniarzom za piękną służbę przy ołtarzu. W tym miejscu ks. Krzysztof wyraził życzenie: "ufam, że w tej grupie będziemy się cieszyć nowymi powołaniami". W dalszej części przemówienia ks. Krzysztof dziękował szafarzom Eucharystii, Zespołowi "Gosprzydowianie" druhom OSP, Stowarzyszeniu Przyjaciół Ziemi Gosprzydowskiej, Pani sołtys z Radą sołecką, Panu Józefowi - grabarzowi , Pani Basi - zakrystiance - za piękne świadectwo przywiązania do kościoła, Panu organiście. Z wdzięcznością wspominał ofiarną służbę Tomasza Zięcia, który woził Proboszcza z Najświętszym Sakramentem do chorych w każdy pierwszy piątek miesiąca. Dziękował staruszkom i chorym za dar modlitwy i cierpienia.

Zwracając się do wszystkich parafian prosił, aby to duchowe dziedzictwo, jakim jest ta ziemia od wieków katolicka i umiłowanie Matki Bożej Gosprzydowskiej, zachowali i przekazali następnym pokoleniom. W tym miejscu ks. Krzysztof zacytował słowa św. Pawła do Filipian, zachętę do wierności, jedności i pokory: " Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja - czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka - mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom".

Ksiądz Krzysztof poprosił o przebaczenie, jeżeli kogoś skrzywdził słowem czy zachowaniem i o dar modlitwy. Na zakończenie przytoczył nieco zmodyfikowane słowa z wiersza Stanisława Wolskiego z 1698 roku, sławiące Matkę Bożą Gosprzydowską:

"(...)Dziewico Rodzicielko z oczyma płaczącymi
zsyłaj tutaj święte bogactwa
bardziej pomagające
do odzyskania zdrowia
aniżeli alchemia,
nie zwlekaj rzeszo
dręczona złymi chorobami,
masz widoczną nadzieję
odzyskania zdrowia,
jako pewne lekarstwo
- spływającą łzę Dziewicy Maryi(...)"