Święty Jan z Kęt, kapłan (1390-1473)

Św. Jan Kanty
fot: Jerzy Bakalarz OP

Urodził się 24 czerwca 1390 r w Kętach, miasteczku u podnóża Beskidu Małego, ok. 30 km od Oświęcimia. Ojciec świętego, Stanisław Wacięga był zamożnym mieszkańcem Żywca, a nawet tego miasta burmistrzem.

Święty Jan Kanty był studentem Wydziału Filozoficznego Akademii Krakowskiej, który ukończył w roku 1418 tytułem magistra artium, czyli doktora nauk wyzwolonych. Okres lat 1418 - 1421 nie jest udokumentowany. Zapewne przygotowywał się wówczas do święceń kapłańskich. W roku 1421 objął szkołę klasztorną w Miechowie. Tam wolny czas spędzał na przepisywaniu rękopisów, które były mu potrzebne do wykładów. Pełnił również obowiązek kaznodziei. Interesował się muzyką, gdyż odnaleziono drobne fragmenty zapisów pieśni dwugłosowych, skreślone jego ręką. Pobyt św. Jana w Miechowie zrodził zapewne legendę, że Święty pielgrzymował do Bożego Grobu w Jerozolimie, chociaż na to nie ma żadnego dowodu.

W roku 1429 powrócił powtórnie do Krakowa, aby objąć wykłady na Wydziale Filozoficznym Akademii Krakowskiej. Wykładał logikę, fizykę, ekonomię Arystotelesa. Dwukrotnie pełnił funkcję dziekana wydziału.

Mając 40 lat rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym. Podjął się tych studiów dodatkowych z potrzeby serca, celem poszerzenia swej wiedzy o Panu Bogu. Po uzyskaniu bakalaureatu z teologii (dzisiejszy stopień magistra), otrzymał kantorię przy kościele św. Floriana w Krakowie i probostwo w Olkuszu (1439).

Po uzyskaniu stopnia magistra (dzisiejszy doktorat) z teologii św. Jan Kanty do końca życia oddał się wykładom na Wydziale Teologicznym.

Przyjmując zatem współczesną nomenklaturę, musimy uznać św. Jana Kantego za najbardziej wykształconego wśród świętych i błogosławionych polskich - miał bowiem dwa doktoraty: z filozofii i teologii. Po nim dopiero św. Maksymilian Kolbe osiągnął podobny sukces.

Ostatnie 20 lat życia nie zostało udokumentowane. Żywoty podają, że odbył pielgrzymkę do Ziemi Świętej oraz 5 razy pielgrzymował do Rzymu. Prawdopodobnie wziął udział w pielgrzymce jubileuszowej do Rzymu, z okazji roku świętego, 1450.

Historycznie pewną jest data jego zgonu - 24 grudnia 1473 roku.

Wśród wielu cnót św. Jana wybija się jego ogromna, mrówcza pracowitość. Przepisywał manuskrypty. Jego rękopisy liczą ponad 18 000 stron. Obecnie są one przechowywane w Bibliotece Jagiellońskiej w mikrofilmach. Niemal każdy manuskrypt zaczynał święty inwokacją: "W imię Boże!", a kończył: "Bogu dzięki i Matce Bożej, chwalebnej Dziewicy wraz z całym zastępem niebieskim aż po wszystkie wieki. Amen. Ku chwale Boga."

Do cnót świętego tradycja wymienia jego prawdomówność. Potwierdza to legenda, że napadli go rabusie, w czasie pielgrzymki do Rzymu. Zażądali od niego pieniędzy. Oddał im co miał, mówiąc, że już więcej pieniędzy nie ma. Gdy ci odeszli, przypomniał sobie jednak, że ma zaszyte w płaszczu pieniądze. Natychmiast zaczął ich wołać, a gdy zjawili się ponownie, przepraszał ich za niezamierzone kłamstwo i chciał im znalezione pieniądze zwrócić. Wyróżniał się troską o zachowanie cudzej dobrej czci. Nie pozwalał, by w jego obecności obmawiać bliźnich. Był miłosierny dla potrzebujących. Pomagał ubogim studentom. Nigdy nie przeszedł obojętnie wobec biednych, sierot i potrzebujących.

Świętego Jana pochowano w kościele Św. Anny w Krakowie pod amboną. W roku 1549 Jakub Ferdel, rektor Akademii, wystawił Świętemu okazały grobowiec, który obecnie znajduje się w Kolegium Większym.

Kanonizacja Jana z Kęt miała miejsce w roku 1767 roku.

Święty jest czczony jako patron młodzieży akademickiej. Jest głównym patronem archidiecezji krakowskiej.